Posiadanie oszczędności pozwalających przetrwać nawet kilka miesięcy bez źródła dochodu to coś, do czego każdy powinien dążyć. Tym właśnie jest poduszka finansowa. Daje nam spokój i poczucie bezpieczeństwa. Chroni przed nieplanowanymi zdarzeniami i wydatkami, co w niespokojnych czasach jest szczególnie ważne. Jak miękka powinna być, by spełniała swoją funkcję i jak zacząć ją budować? Oto wszystko, co warto wiedzieć o poduszce finansowej.
Niemal ¼ Polaków nie posiada żadnych oszczędności – wynika z raportu „Barometr oszczędności”, zleconego przez Krajowy Rejestr Długów. 17 proc. ankietowanych wskazuje, że na czarną godzinę ma odłożone nie więcej, jak 5 tys. złotych. Z kolei 11,5 proc. badanych dysponuje kwotą mniejszą niż tysiąc złotych.
W przypadku utraty pracy i innych źródeł dochodu 26 proc. Polaków deklaruje, że posiadane oszczędności pozwoliłyby im przetrwać co najwyżej 3 miesiące. Bez dodatkowego wsparcia tylko 17 proc. ankietowanych mogłoby przetrwać do pół roku. Spora część deklaruje natomiast, że za zaoszczędzone pieniądze mogłaby żyć tylko tydzień (7,5 proc. ankietowanych) lub co najwyżej 2 tygodnie (9 proc. badanych). Jakoś to będzie
Z czego wynikają te wartości i dlaczego Polacy w ogóle nie oszczędzają? Część jako powód wskazuje zbyt niskie dochody, które uniemożliwiają odłożenie nawet złotówki w celu zabezpieczenia się przed nieplanowanymi wydatkami. Inni po prostu nie obawiają się tego, co przyniesie jutro i nie boją się o swoją sytuację finansową. Wychodzą z założenia, że „jakoś to będzie”.
W społeczeństwie brakuje świadomości i racjonalnego zarządzania pieniędzmi. Wiele osób żyje od wypłaty do wypłaty, nie martwiąc się o przyszłość. Przeciętny Kowalski, zamiast odłożyć na czarną godzinę, woli kupić nowszy telewizor lub pojechać na zagraniczną wycieczkę. Żyje tu i teraz, nie zawracając sobie głowy oszczędnościami. Nie ma nawyku odkładania pieniędzy i gromadzenia dodatkowych funduszy np. na emeryturę.
Wśród Polaków priorytetem są przede wszystkim obowiązkowe wydatki (rachunki, opłaty za dom lub mieszkanie, raty kredytów, żywność), później przyjemności, a dopiero na końcu oszczędności. Odkładają wtedy, gdy na koniec miesiąca coś im zostanie lub pojawi się dodatkowy, niespodziewany dochód.
Bardzo interesujące podejście, zupełnie niezgodne z myśleniem wielu z nas przedstawia amerykański miliarder Warren Buffet. Twierdzi on, że na pierwszym miejscu powinny stać oszczędności, później obowiązkowe wydatki, a dopiero na samym końcu przyjemności, z których w razie potrzeby możemy przecież zrezygnować.
Jeśli rzeczywiście uznamy oszczędzanie za bardzo ważny i obowiązkowy cel, przyjdzie nam ono łatwiej, a zbudowanie poduszki finansowej będzie nieco prostsze. Wymaga to jednak zmiany przyzwyczajeń, a nawet toku myślenia.
Czym jest poduszka finansowa i kiedy może się przydać?
Poduszka finansowa to oszczędności, które w razie utraty dochodu umożliwiają nam przetrwanie nawet kilku miesięcy. Jej głównym celem jest finansowe zabezpieczenie przed niespodziewanymi wydatkami lub zdarzeniami. Może to być np. utrata pracy lub choroba jednego z członków gospodarstwa domowego, która uniemożliwia mu pracę czy wręcz wymaga kosztownego leczenia.
Poduszka finansowa pozwala nam spać spokojnie w trudnych czasach, bo wiemy, że w razie niespodziewanych wydatków mamy odpowiednie zabezpieczenie. To obecnie szczególnie ważne, gdy z powodu pandemii koronawirusa wiele osób w różnych branżach z dnia na dzień traci pracę. Fundusz bezpieczeństwa przydaje się także w przypadku kryzysu finansowego lub bankructwa firmy, w której pracujemy. Dzięki niemu wiemy, że w razie problemów będziemy mieli za co żyć.
Ile powinna wynosić poduszka finansowa?
Im więcej pieniędzy odłożonych na czarną godzinę, tym oczywiście lepiej. W rzeczywistości wiele osób ma jednak trudności z oszczędzaniem, dlatego absolutnym minimum poduszki finansowej powinna być 3-krotność naszych miesięcznych wydatków. Dzięki temu w razie utraty pracy lub pozbawienia nas innych źródeł dochodu będziemy w stanie przetrwać, żyjąc na normalnym poziomie, przynajmniej 3 miesiące. To odpowiedni okres, by poszukać innej pracy lub przezwyciężyć inne trudności.
Za dobrą wartość poduszki finansowej podaje się natomiast kwotę 6-krotności naszych miesięcznych wydatków. Idealnie natomiast, jeżeli zabezpieczenie finansowe pozwoli nam przetrwać nawet rok bez żadnych źródeł dochodu.
Im większa poduszka finansowa, tym większy spokój ducha i bardziej miękkie lądowanie w przypadku utraty pracy lub innych, niespodziewanych zdarzeń. Warto jednak pamiętać, że wyliczając swoje wydatki, należy wyciągnąć średnią miesięczną z 12 miesięcy. Inne wydatki mamy bowiem w okresie wakacyjnym, a inne w zimowym, gdzie mogą dojść np. koszty ogrzewania czy te związane z przygotowaniami świątecznymi.
Jak stworzyć własną poduszkę finansową?
Aby zacząć tworzyć własną poduszkę finansową, w pierwszej kolejności należy określić jej wysokość. Powinna to być kwota, dzięki której będziemy spać spokojnie. Czy będzie to 3- lub 6-krotność miesięcznych wydatków, to zależy od tego, jak bardzo spokojny chcemy mieć sen.
Podczas określania wysokości poduszki finansowej warto wziąć pod uwagę różne scenariusze – nie tylko utratę pracy przez któregoś z członków gospodarstwa domowego, ale również poważną chorobę czy chociażby awarię niezbędnego sprzętu AGD.
W kolejnym kroku należy sobie założyć czas, w którym chcemy ją uzbierać. Ważne, by był to realny okres, w którym jesteśmy w stanie odłożyć taką sumę. Powiedzmy, że będą to 3 lata, czyli 36 miesięcy. Teraz wystarczy podzielić założoną kwotę przez 36, by wiedzieć, ile miesięcznie musimy odkładać na założony cel.
Kolejnym krokiem jest już oczywiście regularne oszczędzanie i trzymanie się założonego planu. Pomaga tutaj zasada Warrena Buffeta, czyli najpierw oszczędności, a dopiero później zobowiązania i przyjemności. Warto zatem zlecić w swoim banku cykliczny przelew zaraz po wypłacie, by pieniądze były automatycznie przesyłane np. na konto oszczędnościowe.
Dzięki temu nie będą nas kusić, a automatyzacja procesu wyeliminuje ewentualne odkładanie tej czynności na później. Warto też rozważyć wydzielenie specjalnego konta, nawet w innym banku, tylko na poduszkę finansową. Dzięki temu nie będziemy tak często widzieć tych środków i nie będą nas kusić.
Dobrym pomysłem jest też przeznaczanie na poduszkę finansową wszystkich dodatkowych i niespodziewanych źródeł dochodu. Premia w pracy? Zamiast zakupu nowszego telewizora, przelejmy te pieniądze na poduszkę finansową. Im szybciej ją zbudujemy, tym pewniej i bezpieczniej będziemy się czuć.
Można też szukać innych pomysłów na oszczędzanie. Warto rozważyć np. zrezygnowanie z codziennej kawy na mieście. W skali miesiąca można w ten sposób zaoszczędzić nawet kilkaset złotych. Może warto też poprosić szefa o podwyżkę, a jej sumę przeznaczać na oszczędności?
W budowaniu poduszki finansowej pomocna będzie też skrupulatna analiza wszystkich swoich wydatków i obcięcie tych, które mogą być niepotrzebne. Można przykładowo założyć, że na jedzenie na mieście czy też słodycze nie wydajemy miesięcznie więcej, jak 200 złotych. Trzymanie się takiego planu usprawni tworzenie zabezpieczenia finansowego.
Gdzie trzymać pieniądze z poduszki finansowej?
Środki służące jako zabezpieczenie finansowe najlepiej trzymać w miejscu oddzielonym od reszty pieniędzy. Może to być nawet tradycyjna poduszka, ale lepszym rozwiązaniem będzie np. konto oszczędnościowe lub lokata, dzięki czemu przy rosnącej inflacji nasze oszczędności przynajmniej nie stracą na wartości.
Dobrym pomysłem jest też podzielenie kwoty na kilka różnych miejsc. Jeżeli mamy już zbudowaną poduszkę finansową, stwórzmy niewysoki, awaryjny budżet (np. 2 tys. złotych), który zawsze będzie pod ręką. To pieniądze przeznaczone na bieżące, nieoczekiwane wydatki.
Część sumy (np. 5-7 tys. złotych) warto przeznaczyć na nieco większe, nieregularne wydatki (np. naprawa samochodu). Taką kwotę można trzymać np. na rachunku oszczędnościowym, który umożliwia wypłatę przynajmniej raz w miesiącu.
Resztę pieniędzy można przeznaczyć np. na lokatę długoterminową. Przy zarządzaniu środkami z poduszki finansowej warto pamiętać, by nie przeznaczać ich na niepewne inwestycje. Powinna ona bowiem służyć jako zabezpieczenie finansowe, a nie okazja do pomnażania majątku.