W nocy z 6 na 7 listopada 2021 r. w godz. 22:00-6:00 (CET) wystąpią utrudnienia w dostępie do usług oraz aplikacji Cinkciarz.pl, a także w płatnościach oraz zarządzaniu kartami. Przepraszamy za ew. niedogodności.
Ви отримали нашу картку від фонду?
Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.
Przed tygodniem złoty osiągał letnie dołki. Kursy euro i dolara naruszały wtedy 4,85 zł. W pierwszym przypadku były to najwyższe poziomy od marca, w drugim: rekordy wszech czasów. Frank przez moment kosztował niemal 4,95 zł. W ostatnich dniach ewidentnie poprawiły się rynkowe nastroje. Odwrót od dolara i odbicie na rynkach akcji spychają kursy walut w relacji do złotego na niższe pułapy. Wyraźnie przygasły także atuty bezpiecznego franka, który potaniał o kilkanaście groszy. Kurs EUR/PLN powrócił pod 4,80, USD/PLN zbliżył się do 4,70.
Tydzień wystarczył, by rynkowe tendencje odwróciły się o 180 stopni. Dolar, który do głównych walut w poprzednim tygodniu był najsilniejszy w historii, wymazał już niemal połowę ostatniego rajdu. Radykalną zmianę odzwierciedla też położenie szczególnie wrażliwego i podatnego na przecenę forinta. Węgierska waluta raziła słabością, ale teraz dynamicznie odrabia straty. Kurs EUR/HUF cofa się z historycznych szczytów w kierunku 400,00, czyli maksimów z marcowej wyprzedaży. Dla porównania kurs euro w relacji do złotego od ówczesnych szczytów dzieliło wciąż 15 groszy. W czasie gdy złoty i forint walczą o odbicie z dołków, kurs korony czeskiej zbliża się do tegorocznych szczytów. EUR/CZK jest stabilizowany na bardzo niskich pułapach poprzez znaczne interwencje walutowe o miesięcznej skali sięgającej kilku miliardów euro. Z ich pomocą status regionalnej bezpiecznej przystani jest niezagrożony.
I chociaż widzimy przestrzeń do średnioterminowych spadków EUR/PLN (prognozy Cinkciarz.pl zakładają poziomy zbliżone do 4,60 na koniec kwartału), to może być za wcześnie na definitywne ogłoszenie końca wakacyjnych turbulencji na rynkach finansowych. Powrót na niższe pułapy może być czasochłonny i mieć rwany charakter. Na razie, w przypadku ostatecznego sforsowania naruszanej przez kurs euro bariery 4,78 otworzyłaby się przestrzeń do dalszego spadku kursu o kilka groszy. Panika wyparowała tak samo szybko, jak w pierwszej połowie lipca opanowała notowania walut i na parkietach giełdowych. Czynniki zagrożenia jednak nie zniknęły, zwłaszcza te przekładające się uprzednio na odwrót od euro, które – tonąc – ciągnęło ze sobą na dno złotego. Choć kurs EUR/USD nie przebił trwale bariery 1,0, a wręcz odkleił się wyraźnie od parytetu, to euro do wyrwania się ze spirali słabości ma jeszcze daleką i wyboistą drogę. O takim scenariuszu można będzie powiedzieć dopiero po powrocie notowań głównej pary walutowej ponad 1,0350, czyli minima z 2017 r. Tej wiosny kilkukrotnie hamowały one przeceny euro.
W tej chwili zagrożenia dla korekty odbicia wspólnej waluty są trojakie. Stanowią je: sytuacja na włoskiej scenie politycznej, niepewność związana z przywróceniem dostaw rosyjskiego gazu przez Nord Stream 1 (i szerzej: widmo kryzysu energetycznego w sezonie grzewczym) oraz czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. W przypadku pierwszego z czynników media z Półwyspu Apenińskiego donoszą, że premier Mario Draghi jutro po raz kolejny może zmierzyć się z głosowaniem ws. wotum zaufania. W przypadku przegranej najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będą jesienne wybory. Na polu polityki pieniężnej ciosem w euro byłoby rozmywanie rynkowych oczekiwań, że stopa depozytowa w najbliższym roku zostanie wywindowana o ok. dwa punkty procentowe. Jeśli zaś chodzi o Nord Stream 1, rynek będzie reagować na sygnały wskazujące: czy, kiedy i ile surowca popłynie do Europy Zachodniej po zakończeniu prac konserwacyjnych, które mają potrwać do 21 lipca.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
18 lip 2022 9:12
Kursy walut reagują na nagłą poprawę nastrojów spadkami, kurs euro cofa się pod 4,80 zł, kurs dolara poniżej 4,75 zł (komentarz z 18.07.2022)
Przed tygodniem złoty osiągał letnie dołki. Kursy euro i dolara naruszały wtedy 4,85 zł. W pierwszym przypadku były to najwyższe poziomy od marca, w drugim: rekordy wszech czasów. Frank przez moment kosztował niemal 4,95 zł. W ostatnich dniach ewidentnie poprawiły się rynkowe nastroje. Odwrót od dolara i odbicie na rynkach akcji spychają kursy walut w relacji do złotego na niższe pułapy. Wyraźnie przygasły także atuty bezpiecznego franka, który potaniał o kilkanaście groszy. Kurs EUR/PLN powrócił pod 4,80, USD/PLN zbliżył się do 4,70.
Tydzień wystarczył, by rynkowe tendencje odwróciły się o 180 stopni. Dolar, który do głównych walut w poprzednim tygodniu był najsilniejszy w historii, wymazał już niemal połowę ostatniego rajdu. Radykalną zmianę odzwierciedla też położenie szczególnie wrażliwego i podatnego na przecenę forinta. Węgierska waluta raziła słabością, ale teraz dynamicznie odrabia straty. Kurs EUR/HUF cofa się z historycznych szczytów w kierunku 400,00, czyli maksimów z marcowej wyprzedaży. Dla porównania kurs euro w relacji do złotego od ówczesnych szczytów dzieliło wciąż 15 groszy. W czasie gdy złoty i forint walczą o odbicie z dołków, kurs korony czeskiej zbliża się do tegorocznych szczytów. EUR/CZK jest stabilizowany na bardzo niskich pułapach poprzez znaczne interwencje walutowe o miesięcznej skali sięgającej kilku miliardów euro. Z ich pomocą status regionalnej bezpiecznej przystani jest niezagrożony.
I chociaż widzimy przestrzeń do średnioterminowych spadków EUR/PLN (prognozy Cinkciarz.pl zakładają poziomy zbliżone do 4,60 na koniec kwartału), to może być za wcześnie na definitywne ogłoszenie końca wakacyjnych turbulencji na rynkach finansowych. Powrót na niższe pułapy może być czasochłonny i mieć rwany charakter. Na razie, w przypadku ostatecznego sforsowania naruszanej przez kurs euro bariery 4,78 otworzyłaby się przestrzeń do dalszego spadku kursu o kilka groszy. Panika wyparowała tak samo szybko, jak w pierwszej połowie lipca opanowała notowania walut i na parkietach giełdowych. Czynniki zagrożenia jednak nie zniknęły, zwłaszcza te przekładające się uprzednio na odwrót od euro, które – tonąc – ciągnęło ze sobą na dno złotego. Choć kurs EUR/USD nie przebił trwale bariery 1,0, a wręcz odkleił się wyraźnie od parytetu, to euro do wyrwania się ze spirali słabości ma jeszcze daleką i wyboistą drogę. O takim scenariuszu można będzie powiedzieć dopiero po powrocie notowań głównej pary walutowej ponad 1,0350, czyli minima z 2017 r. Tej wiosny kilkukrotnie hamowały one przeceny euro.
W tej chwili zagrożenia dla korekty odbicia wspólnej waluty są trojakie. Stanowią je: sytuacja na włoskiej scenie politycznej, niepewność związana z przywróceniem dostaw rosyjskiego gazu przez Nord Stream 1 (i szerzej: widmo kryzysu energetycznego w sezonie grzewczym) oraz czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. W przypadku pierwszego z czynników media z Półwyspu Apenińskiego donoszą, że premier Mario Draghi jutro po raz kolejny może zmierzyć się z głosowaniem ws. wotum zaufania. W przypadku przegranej najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będą jesienne wybory. Na polu polityki pieniężnej ciosem w euro byłoby rozmywanie rynkowych oczekiwań, że stopa depozytowa w najbliższym roku zostanie wywindowana o ok. dwa punkty procentowe. Jeśli zaś chodzi o Nord Stream 1, rynek będzie reagować na sygnały wskazujące: czy, kiedy i ile surowca popłynie do Europy Zachodniej po zakończeniu prac konserwacyjnych, które mają potrwać do 21 lipca.
Zobacz również:
Kursy walut reagują na nagłą poprawę nastrojów spadkami, kurs euro cofa się pod 4,80 zł, kurs dolara poniżej 4,75 zł (komentarz z 18.07.2022)
Kursy walut zdominowane przez zmagania euro i dolara, EUR/PLN utknął nad 4,80, USD/PLN trzeci dzień bez rekordu (komentarz z 15.07.2022)
Kursy walut ciągle w tendencji wzrostowej, euro pozbawione atutów, złoty zagrożony, dolar wsparty uporczywą inflacją (komentarz z 14.07.2022)
Kursy walut we wzrostowej spirali, kurs euro i franka najwyżej od marca, kurs dolara z kolejnym rekordem (komentarz z 13.07.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Pobierz aplikację Cinkciarz.pl
Monitoruj kursy walut, czytaj komentarze i korzystaj z naszych usług jeszcze szybciej, łatwiej i wygodniej. Gdziekolwiek jesteś.